Podczas pracy z biznesem (różnej maści!) oraz z ekspertami w swoich branżach, co jakiś czas spotykam osoby, sceptycznie nastawione do tematu. Można pomyśleć egoizm, ale czy aby na pewno? Jak myślisz, czy warto dzielić się wiedzą i doświadczeniem w dzisiejszych czasach.
W czym tkwi trudność?
„To moja wiedza!” – czasem na spotkaniach indywidualnych 1:1 pada takie zdanie (dodatkowo w głosie silnie wybrzmiewa opór i dezaprobata). Odrobinę tak jak u dziecka, które nie chce podzielić się swoimi klockami z rówieśnikami.
Jeśli czujesz, że ten temat Ciebie dotyczy, warto zrobić krok w tył i poobserwować w tym wszystkim własne myśli i schematy działania. Dokopać się do tego, skąd przyszła taka niechęć i co mi pokazuje. Często nieświadomie latami tkwi się w martwym punkcie, a moment przemyśleń bywa punktem zwrotnym.
Jakie mogą być powody?
Być może masz w sobie przekonania, których na pierwszy rzut oka nie widać. Są czymś, co skutecznie blokuje, sabotuje dalszy rozwój lub pozbawia otwartości na nowe. Są dla nas trochę jak znak stopu.
Wiele osób jako argument podaje to, że przecież za pozyskanie nowych kompetencji zapłacili z własnej kieszeni i to całkiem sporo monet, do tego uczyli się po nocach, wypijając przy tym hektolitry kawy, podtrzymując niemalże oczy na zapałki. OK, dzielenie się z innymi nie jest nakazem. Nie chcę Cię do niczego zmuszać, a jedynie ukazać nieco inną perspektywę. Zachęcić do porównania potencjalnych zysków i strat tzw. analizy za i przeciw.
Jakie są plusy?
Jeśli jesteś liderem, zarządzasz grupą ludzi, chcesz awansować, to Twój autorytet ma szansę rosnąć w zawrotnym tempie, w momentach, kiedy dajesz wartość innym ludziom. Wtedy często dzieje się magia: wywierasz dobry wpływ, otwierając umysły – wzbudzasz u innych kreatywność, pokazujesz nowe perspektywy i to, że masz wiele do zaoferowania czy to na rynku pracy, biznesu czy też w sferze osobistej. Inspirujesz, stajesz się mentorem. Motorem napędzającym lokomotywę wspólnych działań. Obserwujesz, jak inni dają sobie radę, czerpią z twoich wskazówek. Dostrzegasz w tym wartość i to też czegoś Cię uczy. Win-win, czyli wygrywają w tym układzie wszyscy.
Ku refleksji… (daj sobie na to przestrzeń!)
Jeśli umiejętności i talenty, zamkniesz w złotej klatce i zatrzymasz tylko dla siebie to:
- W jaki sposób ktoś będzie mógł je dostrzec lub ich doświadczyć?
- Na jakiej podstawie ktoś będzie mógł Cię docenić i z uznaniem dać Ci kolejne szanse np. na awans, nowy projekt, wystąpienie itd.?
- W jaki sposób zweryfikujesz, że jesteś dobry i coraz to lepszy w tym, co robisz?
- Na jakiej podstawie, zauważysz swój progres?
Nie patrz na innych wilkiem. Nie poddawaj się myślom, że na pewno ktoś chce Cię wykorzystać, zagarnąć co Twoje, użyć Twoich „tajemnych zasobów”. I nie snuj czarnych scenariuszy! Przemyśl strategię i zaplanuj, czym chcesz i możesz się dzielić, a co wolisz zachować tylko dla siebie.
Konkurowanie staje się mitem.
Nasza wartość zaczyna być mierzona tym, co wartościowego mamy do przekazania i zaoferowania światu. Oczyść umysł z ograniczających Cię blokad, otwórz się, ustaw zdrowe granice, dziel się z rozwagą, szczerością i autentycznością.
Naucz się żyć bez lęku i bez obaw. To najlepszy sposób na niwelowanie stresu, pozbycie się „galopujących myśli”, utrzymanie wspierających relacji, spokojne wieczory i weekendy. Jednym słowem, życie w zgodzie z własnym ja.
Z mocą inspiracji,
Justyna
#akademiazmian #trenerkazmian #mentorkapewnościsiebie #coachodumysłu